Trucker hiob Trucker hiob
2890
BLOG

"Błędy doktryny rzymskiego katolicyzmu". Chrzest

Trucker hiob Trucker hiob Rozmaitości Obserwuj notkę 11

Ciąg dalszy odpowiedzi na zarzuty Marcina Kuryłka zawarte w tekście "Błędy doktryny rzymskiego katolicyzmu". (Początek mojej odpowiedzi znajduje się TUTAJ.) Pisze on:

KK głosi przeciwną naukę nauce Biblii i mówi o chrzcie niemowląt, który absolutnie nie znajduje swojego odzwierciedlenia w Słowie Bożym. My wiemy że chrzest Biblijny wg świadectwa zarówno Ewangelii jak i Dziejów Apostolskich, a także Listów Apostolskich był zawsze wykonywany na człowieku dorosłym, który jako wyznanie swojej wiary dawał się ochrzcić, był to znak, zewnętrzny znak tego co się dokonało w jego sercu. Był to zewnętrzny znak mający wewnętrzne znaczenie. Dlatego że on wskazywał na to, co się dokonało w sercu tego człowieka. Natomiast KK przekręca ten fakt. W tej dziedzinie mamy bardzo prostą i szybką próbkę przekręcenia Słowa Bożego za pomocą tradycji, która przerosła Słowo Boże i zostało udowodnione że jednak chrzest dzieci jest chrztem który należy praktykować, czyli chrzest niemowląt, mimo tego że przecież jest to całkowicie pozbawione sensu, tego Biblijnego sensu, dlatego że chrzest musi być poprzedzony upamiętaniem, wiarą w Pana Jezusa, wiarą w Ewangelię, wyznaniem grzechów i wtedy dopiero prośbą o chrzest. I od tego momentu można mówić o śmierci dla starego życia, a potem zmartwychwstaniu do nowego życia. Chrzest wodny jest symbolem właśnie tego.

Nie tak szybko. Znowu jest to próba narzucenia pewnej interpretacji, która ani nie jest zgodna z nauczaniem Biblii, ani z faktami, jakie znamy choćby z pism Ojców Kościoła. Oni to właśnie są świadkami tego, co się działo w Kościele w pierwszych wiekach. Oni dają świadectwo prawdzie, bo żyli w czasach bliskich Apostołom.

Wielu protestantów nie uznaje autorytety Ojców Kościoła. I o ile mogę to zrozumieć, znając ich negatywne nastawienie do Kościoła, to w niczym nie zmienia to faktu, że takie podejście ich po prostu kompromituje. Pisma Ojców Kościoła są bowiem historycznymi dokumentami, które nas czegoś uczą. Jeżeli chcemy należeć do Kościoła, który założył Jezus, jeżeli chcemy praktykować to, czego nauczył nas Jezus i Apostołowie, to przede wszystkim musimy to poznać i zrozumieć.

Pierwsze pokolenie chrześcijan nie miało w ogóle Nowego Testamentu. Wszystko było przekazywane poprzez tradycję. Poprzez ustne nauczanie. Potem, głownie tam, gdzie się rodziła herezja, powstawały listy i pisma, korygujące te herezje i błędy. Jednak gdy nic nie wzbudzało kontrowersji, nie było powodu, by o czymś pisać i coś tłumaczyć.

Argumentum ex silentio, argument z milczenia, często bywa bardzo mocnym argumentem. Brak wyraźnego zakazu chrztu niemowląt, w świetle wyraźnej nauki świętego Pawła, że chrzest jest „obrzezaniem Nowego Przymierza” świadczy o tym, że praktyka chrztu niemowląt była znana od początku. A pisma Ojców Kościoła to wyraźnie potwierdzają.

Chrześcijanie od początku widzieli w sakramencie chrztu wypełnienie obrzezania. I tak, jak przez obrzezanie człowiek stawał się członkiem Narodu Wybranego, tak samo przez chrzest staje się członkiem Nowego Jeruzalem, członkiem Ciała Jezusa, którym jest Kościół. Czytając pisma Ojców Kościoła widzimy to bardzo wyraźnie. Ale nie musimy nawet sięgać do ich świadectwa, bo sama Biblia nas tego uczy:

I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego, jako razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił. (Kol 2,11-12)

Dziwne i niezrozumiałe byłoby dla pierwszych chrześcijan, gdyby dzieci były wykluczone z Kościoła, gdy w Starym Przymierzu od ósmego dnia stawały się one jego członkami. Nowe jest zawsze lepsze od starego i nie tylko Nowe Przymierze nie spowodowało większych wykluczeń i ograniczeń, ale zrównało w prawach wszystkich: Kobiety i mężczyzn, Żydów i pogan, niewolników i wolnych:

Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.(Ga 3,28)

Zrozumiałe więc i naturalne jest, że także dzieci, niemowlęta stawały się w Nowym Przymierzu od samego początku pełnoprawnymi członkami Kościoła przez sakrament chrztu.

Potwierdzają to liczne dokumenty Ojców Kościoła. Poniżej kilka przykładów. Biskup Lyonu, św. Ireneusz, nawiązują do chrztu niemowląt pisał już w II wieku:

"Chrystus przyszedł przez siebie samego wszystkich zbawić, wszyscy powiadam, przez niego odradzają się Bogu: dzieci i niemowlęta, pacholęta, młodzieńcy i starsi" (Przeciw herezjom", ks.IV, 22,4).

Tertulianw swoim dziele "O chrzcie" napisanym ok. 206 roku pisze o chrzcie niemowląt. Także Orygenes:

"Kościół od apostołów przejął praktykę udzielania chrztu nawet dzieciom. Wiedzieli bowiem ci, którym powierzone były sekrety Bożych tajemnic, że we wszystkich są przyrodzone zmazy grzechowe, które powinny być zmyte przez wodę i Ducha Świętego" (Wykład Listu do Rzymian ks.V, nr4).

Święty Cyprian:

"Jeżeli największym przestępcom przedtem wiele obrażającym Boga, gdy później uwierzą, daje się przebaczenie grzechów i ani od chrztu, ani od łaski nikogo się nie powstrzymuje, o ile więcej nie należy powstrzymywać dziecka, które niedawno narodzone, nic nie zgrzeszyło, a tylko jako potomek Adama wpadło przez pierwsze narodzenie się w zarazę śmierci wiecznej. Dziecko do otrzymania przebaczenia grzechów tym łatwiej przystępuje, że jemu darowują się grzechy nie własne, ale cudze" (List 63).

Sw. Hipolit Rzymski napisał traktat pt.: Tradycja Apostolska". To III wiek! W dziele tym pisze też o chrzcie, wyraźnie faworyzując dzieci, którym najpierw każe udzielać "sakramentu odrodzenia" (Tradycja Apostolska", nr.21).

Tradycja chrztu niemowląt jest to więc coś, co przejęliśmy od apostołów, albo nawet szerzej, z judaizmu, jako wypełnienie obrzezania. I rozumiem, że niektóre wspólnoty chrześcijańskie nie zgadzają się z taką interpretacją. Mają do tego prawo. Każdy może sobie założyć dowolną sektę i praktykować w niej co chce. Ale w Kościele założonym przez Chrystusa i Apostołów będziemy praktykować to, co nam Oni przekazali.

Zaczynanie nowej religii w oparciu o dokument, który nigdy w swym założeniu nie miał być kompletnym instruktarzem do tego celu jest nielogiczne i pozbawione sensu. Kościół istnieje nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat i od dwóch tysięcy lat niezmiennie praktykuje pewne rzeczy tak, jak robili to Jezus i Apostołowie. To właśnie nazywamy Apostolską Tradycją. A fakt, że w Biblii nigdzie nie znajdziemy słów mówiących wprost, że należy chrzcić niemowlęta, nie ma tu nic do rzeczy.

Marcin Kuryłek w dalszym ciągu swej krytyki Kościoła Katolickiego pisze:

Zanurzenie pod wodę jest symbolem śmierci, tak samo jak się zanurza ciało w grobie, natomiast wynurzenie z wody człowieka dorosłego jest symbolem jego zmartwychwstania do nowego życia, które prowadzi do życia w Chrystusie, do nowego życia, do życia w świętości. Więc tutaj KK też naruszył Słowo Boże, jest to próbka właśnie naruszenia Słowa Bożego poprzez tradycję, poprzez żywą tradycję.

O ile jest trochę racji w takiej symbolice, to nie zmienia to w niczym faktu, że oczyszczanie przez wodę odbywało się w historii wybranego Ludu Bożego w bardzo różny sposób. Często wręcz „na sucho”, bo przecież i przejście przez Może Czerwone i wcześniej zbawienie Noego miały miejsce bez żadnego zanurzania się, a Biblia wyraźnie nas uczy, że obydwa te wydarzenia były archetypami sakramentu chrztu.

Także rytuały jakie nakazywał Stary Testament często polegały na spryskaniu wodą, lub krwią i miały charakter oczyszczający. Biblia jest pełna tego typu przykładów.

Następnie weźmie drugiego ptaka, żywego, wraz z kawałkiem drzewa cedrowego, z nitkami karmazynowymi i z hizopem i zanurzy to wszystko razem z żywym ptakiem we krwi ptaka zabitego nad wodą żywą. Potem pokropi siedem razy tego, który ma być oczyszczony z trądu i w ten sposób oczyści go. A ptaka żywego wypuści na pole.(Kpł 14, 6-7)

Postąpisz zaś z nimi w ten sposób, aby ich oczyścić: pokropisz ich wodą przebłagania, ogolą całe swoje ciało, wypiorą szaty, i wtedy będą czyści. (Lb 8,7)

Ktokolwiek dotknie się zmarłego, ciała człowieka, który umarł, a nie dokona oczyszczenia siebie, bezcześci przybytek Pana. Taki będzie wyłączony spośród Izraela, gdyż nie pokropiła go woda oczyszczenia; pozostaje przeto nieczysty, a plama jego ciąży na nim.(Lb 19,13)

Nowy Testament też podaje nam przykłady użycia słowa “baptizo” oznaczającego coś innego, niż całkowite zanurzenie się. Na przykład w Ewangelii Łukasza 11,38 czytamy:

Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.

Słowo „obmył” w oryginale to „baptizo”. Podobnie święty Marek uczy:

Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją [nipto], rozluźniając pięść. I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją [baptizo]. (Mk 7, 3-4a)

Zatem samo słowo “baptizo” wcale nie musi oznaczać całkowitego zanurzenia, choć i takie znaczenie posiada. Dlatego Kościół dopuszcza różne formy chrztu i to od samego początku. Mamy na to wiele przykładów w pismach Ojców Kościoła. Już zresztą w ‘Didache”, dokumencie napisanym jeszcze za życia Apostołów, dokumencie, którego oni sami najprawdopodobniej byli autorami, czytamy:

Co do chrztu, to udzielajcie go w taki oto sposób: Powtórzywszy najpierw wszystko powyższe, chrzcijcie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego w wodzie żywej. Jeśli nie masz wody żywej, chrzcij w innej, jeśli nie możesz w zimnej, chrzcij w ciepłej. Jeśli brak ci jednej, i drugiej, polej głowę trzy razy wodą w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Przed chrztem powinni pościć i chrzczony, i udzielający chrztu, a także inni, jeśli mogą. Temu zaś, kto ma być chrzczony, przykaż, by pościł przez dzień lub dwa dni przedtem.

Hipolit Rzymski w 215 roku, papież Korneliusz w 251 roku, Cyprian w 255, Tertulian w 203 – wszyscy dają świadectwo temu, że od początku inne formy chrztu niż całkowite zanurzenie, takie, jak polanie wodą, czy pokropienie, były praktykowane i uważane za równie ważne.

Także świadectwo sztuki sakralnej jest tu bardzo pomocne. Nawet najstarsze jej przykłady, nawet te, które pokazują kogoś stojącego w rzece, pokazują zazwyczaj polewanie wodą, a nie całkowite zanurzenie.

Nazywam się Piotr Jaskiernia, mam 61 lat i od wielu lat mieszkam w Stanach. Z zawodu jestem "truckerem", kierowcą. Moim hobby jest apologetyka, a moją pasją nowa ewangelizacja. Zawsze szukam nowych dróg, by dotrzeć z Dobrą Nowiną do kolejnych osób, stąd moja obecność tutaj. AUDYCJE RADIOWE, PROGRAMY TV I ARTYKUŁY PRASOWE Z MOIM UDZIAŁEM: KLIK Moje FORUM: www.katolik.us Zapraszam. Kontakt.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości